Tylko remis! Foto!

Tylko remis! Foto!

Społem Zabrze- GKS II Gwarek Ornontowice 3:3 (0:2)
Zdjęcia i relacja z meczu autorstwa Dawida Kosmalskiego - tutaj
Bramki: R. Cieśliński x 2, P. Tomecki
Żółte kartki: M. Wojtoń, D. Kabała
Gwarek: B. Byczek- Ł. Górczyk, K. Ambrożkiewicz, M. Wojtoń, K. Tomecki- P. Sadlo,
M. Adamczyk, Sz. Pawlik- R. Cieśliński, P. Tomecki, D. Kabała
Rezerwa: L. Fiegler, B. Gajewski, B. Juźwik, A. Gogolok
W sobotnie przedpołudnie drugi zespół Gwarka stoczył ligowy pojedynek w Zabrzu z tamtejszym Społem- ostatnim zespołem A-klasowych rozgrywek. Po dwóch słabszych występach drużyna chciała koniecznie się zrehabilitować, prezentując dobrą i stabilną grę, która pozwoliłaby zdobyć komplet punktów. Pierwsza połowa mimo bardzo kiepskiego poziomu nawierzchni boiska, wydatnie utrudniającej płynne operowanie piłką, należała do zespołu Gwarka, który stwarzał sytuacje podbramkowe, posiadał zdecydowaną inicjatywę w spotkaniu i strzelił dwie bramki. Pierwsza padła w pierwszym kwadransie meczu po kiksie jednego z obrońcy gości, który wykorzystał Robert Cieśliński. Z upływem czasu młodzi zawodnicy łapali rytm i prezentowali dobrą postawę. Nieliczne momenty braku skupienia naszych defensorów spowodowały, iż gospodarze głównie po szybko wykonywanych stałych fragmentach gry zdołali zagrozić bramce, strzeżonej przez Błażeja Byczka. Drugi gol autorstwa Pawła Tomeckiego, który z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w bramce miejscowych, wprowadził jeszcze większy spokój w poczynania młodych graczy. Wydawało się, iż zespół wciąż będzie kontrolował wydarzenia boiskowe, zachowując konsekwentną realizację założeń. Niestety, 6 minut drugiej połowy wystarczyło, aby zabrzańska drużyna doprowadziła do wyrównania za sprawą pomyłek bramkarza i jednego z defensorów. W tym stanie niedowierzania drużyna była zmuszona dążyć do odrobienia przewagi z pierwszej połowy, jednak w działania zawodników wkradł się nieporządek a powtarzający się sposób rywala na grę poprzez wybijanie w przód długich piłek wywoływał zamieszanie w szeregach Gwarka. Mimo to piłkarze z Ornontowic wciąż zagrażali bramce gospodarzy a jedną z kilku okazji wykorzystał po wypracowanej akcji Robert Cieśliński, otrzymując bardzo dobre podanie od Dominika Kabały. Jednobramkowe prowadzenie znowu zostało zniwelowane na skutek błędu defensorów w asekuracji i remisowy wynik utrzymał się do końca spotkania. Po meczu pozostał wielki niedosyt, bowiem w samej rywalizacji piłkarze Gwarka prezentowali niezłą postawę, zachowując w wielu fragmentach wypracowywany styl gry. Gdyby nie chwile dekoncentracji z pewnością nasz drugi zespół mógłby zajmować lokatę w czołówce tabeli- adekwatnie do wykonywanej pracy treningowej i przebiegu większości spotkań ligowych. Z każdego doświadczenia jednak należy wyciągać wnioski, a te winny prowadzić do skutecznego reagowania na powtarzalny sposób atakowania przeciwników, którzy nie stronią od wykopywania piłek na rosłych napastników. Przed zespołem jeszcze 2 kolejki ligowe i cała runda rewanżowa oraz sporo pracy, która rozłożona w czasie, umożliwi zniwelować wszelkie pojawiające się mankamenty.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości