Mamy patent na liderów!?

Warta Zawiercie - Gwarek Ornontowice 0:1 (0:1) Zdjęcia ze strony Warty
Gwarek: Spałek - Steuer, Kaszok, Majeranowski, Jedyński, Małkowski, Kasprzyk, Giga, Zdrzałek, Wawoczny, Sewerin. Zagrali również: Boczar, Gonzalo, Saliński, Miłek.
Bramka: Sewerin
Po dwóch porażkach nastroje w drużynie nie były najlepsze do tego przyplątało się zmęczenie wiosenne widoczne już na treningach na szczęście zauważyli to trenerzy i odpowiednio ustawili taktykę pod bardzo szybkich zawodników Warty. Zamiast się z nimi ścigać czekaliśmy na nich wykorzystując każdą nadążającą się okazję do kontrataku. Po jednym z nich wykonywaliśmy rzut różny, który na bramkę zamienił Jakub Sewerin. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze dwa groźne wypady, ale dogodnych sytuacji nie zamieniliśmy na bramkę. W całej pierwszej połowie zdecydowaną przewagę posiadali gospodarze jednak dzięki ofiarnej grze naszego zespołu na zegarze boiskowym po stronie Warty ciągle widniało zero. Druga połowa wyglądała podobnie z tym, że dużo pozytywnej energii do naszej gry wnieśli zawodnicy rezerwowi, dzięki czemu gra się wyrównała. W drugich 45 minutach, tego w sumie nie najpiękniejszego widowiska, na uwagę zasługują zaledwie trzy minuty, które mogły rozstrzygnąć losy tego pojedynku:
83, 84 – rzut rożny i strzał Majeranowskiego, po którym piłka po rękach brakarza trafiła w poprzeczkę i zaraz kolejny rzut rożny, po którym piłka uderzona głową przez Miłka również trafiła w poprzeczkę – powinno być po meczu!
89 - piłkarze Warty mogli doprowadzić do wyrównania - w tym przypadku to nasz zespół uratował słupek.
Najgorsze za nami pierwsze punkty są, trzeba się zastanowić jak przywrócić świeżość zawodnikom i gramy dalej o kolejne zwycięstwa!