Obyśmy tego nie żałowali!

Gwarek Ornontowice – Unia Racibórz 4:2 (3:0)
Gwarek: Nowak- Poloczek, Ferensztain, Rajca, Korzeniowski - Sewerin, Boczar, Oleksy, Niewiedział - Kasprzyk - Zdrzałek w drugiej połowie zagrali Drapała, Łoboda
Trener: Tomasz Ligudziński
KS Unia Racibórz: Adamiec - Ploch, Adamczyk, Barcal, Sromek - Wilusz, Chałupiński, Kapinos, Pundyk P.(Erynkwait 62'), Sitnik - Siedlaczek (Bajsarowicz 62')
Bramki: Sewerin 25', Niewiedział 31', Kasprzyk (karny) 34', Niewiedział 76', Kapinos 86', Sitnik 88'
W dniu dzisiejszym chyba nie wszyscy zawodnicy Gwarka zdawali sobie sprawę z wagi tej potyczki i nie rozumieli do końca nerwowości bocznej trybuny, czyli tzw. "żylety emerytów" lub "loży szyderców"! Panowie jesienią przegraliście z dzisiejszym rywalem grając bodajże w dziewiątkę przez większą część spotkania 5:0! Dzisiaj była wspaniała możliwość na rewanż! Gwarek zagrał najlepsze od roku spotkanie. Wynik potyczki z Unią był niepewny tylko przez pierwsze 25 minut, potem Kuba Sewerin włączył napęd 4WD (Napęd na cztery koła najczęściej kojarzy się z samochodami terenowymi. Jednak wbrew tej opinii napęd na 4 koła poprawia także zachowanie auta na zwykłej szosie – a taka była na Gwarku) i wszystko ruszyło. Przed spotkaniem dzisiejszy wynik wzięlibyśmy w ciemno, jednak po wszystkim nie możemy być zadowoleni z tego, co się stało zwłaszcza w drugiej połowie! Panując w tym okresie niepodzielnie na boisku, prowadząc 4:0 i stwarzając sobie sytuację za sytuacją marnowaliśmy je kolejno jedną za drugą, nie trafiając nawet z metra do pustej bramki. Spotkanie wygraliśmy – brawa dla drużyny, jednak mamy nadzieję, że w przyszłości nie pożałujemy jego wyniku, dzisiaj powinniśmy leżącego na łopatkach rywala dobić, co najmniej tuzinem bramek? Niestety nie zrobiliśmy tego, zamiast tego straciliśmy dwie bramki w końcówce. Mimo wszystko wyraźnie widać, że w końcu drużyna wybudziła się ze snu zimowego i może być groźna dla każdego rywala, my w Was wierzymy! Gwarek gramy do końca o kolejne zwycięstwa!!!