Co to było?

Co to było?

Gwarek Ornontowice – Górnik Piaski 7:0 (0:0)
Skład: Stanek - Gajek, Rajca, Oleksy, Witkowski - Zdrzałek, Ruda, Wilk, Maziarz - Kasprzyk, Mąka.
Bramki: Mąka (k.), Zdrzałek x 3, Jaworski, Ferensztain, sam.
Zagrali również: Jaworski, Saliński, Ferensztain, Wojtaś
Nie rozpieszczali swoich kibiców w tej rundzie rozgrywek zawodnicy Gwarka. Na ogół prezentowali się na własnym boisku słabo a na wyjazdach bardzo słabo. Pierwsza połowa dzisiejszego spotkania to chyba najsłabsza połowa, jaką mogli zobaczyć najwierniejsi kibice w ten ponury listopadowy dzień. Wyglądało to dramatycznie i chyba nie znaleźlibyśmy na stadionie osoby, która dawałaby nam szanse na zdobycie trzech punktów w tym spotkaniu!
Nie wiemy, co stało się w szatni, ale już od pierwszego gwizdka sędziego rozpoczynającego drugą połowę można było zauważyć, ze coś się stało. Wyglądało tak jakby ktoś w przerwie podmienił nam zawodników. Ci nowi zaczęli biegać po boisku, wychodzić na pozycje, podawać do swoich partnerów a nie jak to było dotychczas do rywali, długie wiszące w powietrzu piłki zamienili na mocne płaskie podania przeszywające linię obrony naszych rywali, nieprawdopodobne, ale zaczęli wygrywać nawet pojedynki jeden na jednego a co najważniejsze zaczęli strzelać bramki doprowadzając garstkę najwierniejszych kibiców do ekstazy! W zaledwie 45 minut nasi nowi zawodnicy zdobyli siedem bramek kilkakrotnie marnując jeszcze doskonałe okazje. Pokazali w ten sposób, że jednak grać nie zapomnieli! Do końca rozgrywek pozostały jeszcze dwa spotkania i mamy nadzieję, że najgorsze za nami! Powodzenia!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości