Wywiad trenera dla http://regionalnapilka.pl

pisany przez Sebastian Dziedzic (środa, 03 stycznia 2018)
Publicystyka - Śląski ZPN - IV liga Grupa I
Zespół Gwarka Ornontowice, który niespodziewanie został przydzielony do grupy I IV ligi, nie miał łatwego początku. Drużyna przeszła jednak metamorfozę pod wodzą nowego trenera i zaczęła punktować co pozwoliło skończyć jej rozgrywki na dziewiątej pozycji.
SD:
Panie Trenerze kończycie rundę z kilkoma punktami przewagi nad strefą czterech zespołów, które nie mają dużej przewagi nad ostatnią trójką, ale jednocześnie tylko jednego punktu brakuje Wam do szóstej pozycji, a czterech do trzeciego miejsca. Jak zatem oceni Pan tą rundę?
Marcin Domagała:
Całej rundy nie mogę ocenić. Pięć z ośmiu meczy wygraliśmy, niestety ostatni przegraliśmy. Uważam, że idziemy w dobrym kierunku i jest w naszej grze progress. Od objęcia zespołu zdobywaliśmy średnio dwa punkty na mecz i gdyby wcześniej też były takie wyniki to bylibyśmy w pierwszej trójce. Oceniając grę, to bliżej nam do czwartego miejsca niż trzynastego.
SD:
Zespół pod Pana wodzą przeszedł metamorfozę, zwłaszcza jeśli chodzi o mecze wyjazdowe, gdzie wcześniej stracił punkty w Lublińcu czy na Piaskach.
MD:
Myślę, że fajnie się nas ogląda, bo strzelamy dużo bramek. Musimy natomiast skupić się jeszcze nad grą w defensywie. Kibice uważam, że nie mogli być znudzenie na naszych meczach. Na pewno na wyjazdach nie kalkulujemy, a u siebie niektóre mecze nam się nie ułożyły, dlatego wiosną chcemy też zacząć częściej punktować na własnym obiekcie. W piłce nie można kalkulować tylko grać swoje, co udowodnił mecz w Zawierciu, do przerwy wynik nie był ciekawy, a pomimo to drużyna potrafiła się podnieść.
SD:
Przychodząc w trakcie rundy nie miał Pan wpływu na transfery czy teraz planowane są duże zmiany w Gwarku?
MD:
Zastanawiamy się wspólnie z Zarządem nad tym tematem i prowadzimy rozmowy. Na pewno sprawdzimy w sparingach dwóch wychowanków, którzy powracają z wypożyczenia, plus interesują nas jeszcze 1, 2 pozycje. Chcemy natomiast żeby trzon zespołu został, a zmiany były kosmetyczne. Na pewno rewolucji nie planujemy, bo mamy swój potencjał i chcemy promować swoich wychowanków, nawet w Ekstraklasie, co udowadnia obecność w niej Loski czy Matrasa.