Utrzymaliśmy się??? Aktualizacja!

Utrzymaliśmy się??? Aktualizacja!

Szczakowianka Jaworzno – Gwarek Ornontowice 1:2 (1:1)   Dedykacja trenera - TUTAJ
Bramki: Niedzielski 35 – Kasprzyk 29, Sewerin 75. Sędziował Kruczyński (Żywiec). Widzów 100.
SZCZAKOWIANKA: Budka – Kiczyński, Dębowski, Rodziewicz, Dworak, Walczak (73. Żurawik), Biksup, P. Sermak, Molenda (70. Matwiejczuk), Szymański (60. Kamiński), Niedzielski. Trener Andrzej SERMAK.
GWAREK: Nowak – Rajca, Grzyb, Poloczek, Niewiedział, Sewerin (86. Ferensztain), Boczar, Drapała, Łoboda (65. Oleksy), Kasprzyk (90+3. Wojtoń), Zdrzałek (44. Stebel). Trener Tomasz LIGUDZIŃSKI
Niestety o ile dobrze liczymy to ze względu na zawiłości przepisów stworzonych przez działaczy piłkarskich nie możemy być jeszcze pewni utrzymania. Nasz los leży w nogach zawodników Odry Opole,  tutaj jesteśmy spokojni opolanie wygrali pierwsze spotkanie barażowe na wyjeździe 2:0, niestety nie możemy być pewni o głowy działaczy jednego klubu (spadkowicza z drugiej ligi) czy nie zrodzi się w nich myśl o wycofaniu się z rozgrywek trzecioligowych, a wtedy czekałby nas jeszcze baraż z drużyną Górnika Piaski. Totalny absurd!
My ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Gratulacje dla trenera, że uwolnił naszym zawodnikom umysły, przez co ci w końcówce sezonu, w tych najtrudniejszych chwilach pokazali, że nie tylko chcą ale i potrafią. Dzisiejsze spotkanie to nie był mecz dla ludzi z nadciśnieniem, a na taką dolegliwość choruje admin - emocje od pierwszej do ostatniej sekundy to mogło zabić! Pierwsza połowa to koncertowa gra naszej drużyny, praktycznie każda akcja w tym okresie przeprowadzana przez Gwarek kończyła się doskonałą sytuacją bramkową, kuriozalnie połowa ta zakończyła się wynikiem remisowym 1:1. Naszą nieskuteczność przerwał w 29 minucie Tomasz Kasprzyk i gdy wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą nadzialiśmy się na szybką kontrę gospodarzy, którzy tym sposobem już w 34 minucie doprowadzili do remisu. Niestety w drugiej połowie spotkanie wymknęło się nam z kontroli, a całe widowisko zamieniło się w emocjonującą wymianę ciosów, która w każdej chwili mogła się skończyć bramką dla jednej z drużyn. My na szczęście mamy w swoich szeregach ostatnio niezawodnego Jakuba Sewerina, to on wdarł się w 75 minucie w pole karne gospodarzy i przypieczętował nasze zwycięstwo skutecznym strzałem!
Gratulujemy i czekamy na ostateczne rozwiązania.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości