Pojedynku nie było!

Pojedynku nie było!

Gwarek Ornontowice – Spójnia Landek 0:2 (0:1)
Gwarek: Płoskonka - Grzyb, Rajca, Poloczek, Korzeniowsk i- Ferensztain - Boczar, Kasprzyk - Stebel, Zdrzałek, Niewiedział, z ławki pojawili się na boisku także: Drapała, Sewerin, Łoboda
Po dzisiejszym meczu z funkcji trenera pierwszej drużyny zrezygnował Pan Jarosław Bryś. Okazało się, że nowoczesne metody szkolenia, które trener chciał wprowadzić w drużynie nie znalazły podatnego gruntu wśród zawodników. Nie czarujmy się obecna IV liga to dawna liga okręgowa i wychodzi na to, że tutaj trzeba głównie zap.......ć!
Trenerze bardzo dziękujemy za cierpliwość i zaangażowanie, jakie włożył Pan w prowadzenie drużyny, nie zapomnimy tej aury życzliwości i pogody ducha, jakie Pana otaczały, życzymy Panu jeszcze wielu sukcesów zarówno na niwie zawodowej jak i w życiu osobistym.
Wracając do rozegranego meczu nie doszło w nim do zapowiadanego pojedynku najlepszych snajperów obu drużyn ani jeden, ani drugi nie zdołali powiększyć swego konta bramkowego. Dzisiejsze spotkanie to kuriozalnie najlepsze w tym roku widowisko, jakie mogliśmy obejrzeć w wykonaniu naszych zawodników. Szkoda kolejnych błędów w obronie i szkoda, że dopiero utrata drugiej bramki i widmo kompromitacji wyzwoliło w nich drzemiące umiejętności. Przegrywając 0:2 drużyna rzuciła się do odrabiania strat nawiązując równorzędną walkę z naprawdę dobrym przeciwnikiem. Tym razem zabrakło jednak spokoju i opanowania w kilku dobrych sytuacjach podbramkowych, myślimy jednak, że przełamanie nastąpi już wkrótce pod wodzą nowego szkoleniowca, którego sylwetkę przedstawimy w najbliższym czasie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości