Nowa tradycja?

Nowa tradycja?

Gwarek Ornontowice - Jedność 32 Przyszowice 1:2 (0:1) VIDEO
0:1 - Hajok 34 minuta, 1:1 - Boczar 57 minuta, 1:2 - Tankowski 62 minuta-głową.
Sędziował Dawid Bukowczan (Żywiec). Widzów 250.
GWAREK: Nowak (37. Byczek) - Niewiedział (90. Horny), Tomecki, Rajca, Sikora (58. Niewiadomski) - Fraś (78. Bałuszyński), Boczar, Staszowski, Kasprzyk - Zdrzałek, Leszczyński. Trener Damian GALEJA.
JEDNOŚĆ: Szindler - Szołtysek, Szaruga, Kiełtyka, Mnochy - Drapała, Kołodziej, Tankowski, Piewko - Hajok, Sosna (84. Wolniewicz). Trener Bartosz KOWAL.
My wygrywamy u nich oni u nas – może trzeba się dogadać i wygrywać na własnych boiskach?
Podobnie jak w poprzednim roku po zwycięstwie w Przyszowicach w rundzie jesiennej przegrywamy na własnym terenie w rundzie wiosennej. Jeśli jednak cofniemy się pamięcią do poprzedniego sezonu to tamta porażka była dość pechowa a całe spotkanie bardzo wyrównane. Sobotnią potyczkę nie wypada nam nazwać wyrównaną. Tym razem byliśmy wyraźnie słabsi i tylko indolencji strzeleckiej gości i dobrej postawie naszych bramkarzy zawdzięczamy, że nie straciliśmy więcej bramek. W tym momencie powinny posypać się gromy na głowy naszych zawodników, wydaje się jednak, że lepiej spokojnie się zastanowić nad tym, co się stało. Tym razem nie można narzekać na brak ambicji, drużynie najnormalniej brakło sił fizycznych! W całym spotkaniu nie wygraliśmy ani jednego pojedynku powietrznego, przegrywaliśmy również wszystkie pojedynki indywidualne. Tylko przez 5 sekund byliśmy lepsi od rywali - tyle potrzebował Tomek Leszczyński żeby zrobić sobie tyczki slalomowe z obrońców Jedności i wystawić piłkę Dawidowi Boczarowi, który pięknym strzałem ulokował ją w siatce przyjezdnych. Na więcej tego dnie nie było nas stać. Gorszą informacją od porażki jest jednak ta, że straciliśmy podstawowego bramkarza Pawła Nowaka, który w zamieszaniu przy pierwszej straconej bramce doznał kontuzji - na pocieszenie pozostaje fakt, że zastępujący go w bramce Błażej Byczek pokazał się z bardzo dobrej strony popisując się kapitalna interwencją już po kilku sekundach od wejścia na murawę.
Na szczęście nie cała sobota była nieudana dla Gwarka: drużyna U15 trenera Sikory pokonała w Bytomiu Szombierki 4:2 a rezerwy na trudnym terenie w Makoszowach pokonały miejscowy Quo Vadis 3:1!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości