Marzenia o Lidze Europy musimy odłożyć do następnego roku!

Marzenia o Lidze Europy musimy odłożyć do następnego roku!

Piast II Gliwice - Gwarek Ornontowice 4-2 (1-0)
1-0 - Docekal, 45 min., 1-1 - Leszczyński, 60 min, 2-1 - Dytko, 66 min, 3-1 - Dziczek, 78 min, 4-1 - Salak, 83 min, 4-2 - Boczar, 90 min.
Piast II: Szumski - Kwaśniewski, Nieves, Docekal, Kubik - Hałgas, Jonda, Dziczek, Tomanek (80. Salak), Dytko (84. Gojko) - Czekański (66. Budzik).
Gwarek: Byczek - Niewiedział, Tomecki, Niewiadomski, Sikora - Kasprzyk, Boczar, Staszowski (63. Horny), Fraś - Leszczyński (86. Oleksy), Zdrzałek (80. Sewerin).
Żółta kartka: Docekal - Leszczyński.  SKRÓT MECZU a tu drugi TV PIAST  oraz relacja TV KATOWICE i TUTAJ
Zdjęcia ze strony Piasta Gliwice TUTAJ
Tak na poważnie to przede wszystkim gratulacje dla organizatorów tego finału czyli zabrzańskiego podokręgu oraz Piasta Gliwice S.A. Ten finał to doskonała promocja piłki nożnej głównie wśród dzieci i młodzieży z regionu. Atmosfera jaką stworzyli młodzi kibice była doskonała a prym w jej tworzeniu wiedli nasi najmłodsi trampkarze trenerów Bańki i Zdrzałka wspierani przez rodziców. Samo spotkanie również przez większą część dostarczyło sporo emocji. O sukcesie Piasta zadecydowała większa świeżość zawodników. Każda środowa konfrontacja drużyny złożonej z amatorów czwartoligowych codziennie pracujących do 14:00 (w naszym przypadku na dole kopalni) jest korzystniejsza dla półzawodowców z rezerw ekstraklasowych. Trzeba przyznać, że był taki moment w spotkaniu po bramce wyrównującej zdobytej przez Tomka Leszczyńskiego kiedy wydawało się, że mamy ich. Nasze akcje nabierały rozpędu i polotu przy ogłuszającym dopingu młodych kibiców z Ornontowic, kolejna bramka wisiała w powietrzu. Niestety nasze nadzieje rozwiał nieprawdopodobny rajd jaki przeprowadził Armando Nieves, przemierzając całe boisko Kolumbijczyk w końcowym fragmencie akcji podał do Czekańskiego, a ten odegrał niepilnowanemu Dytce, który pewnie umieścił futbolówkę w siatce naszej bramki. Od tego momentu nasza gra stała się ambitna ale zbyt otwarta co skończyło się kolejnymi bramkami strzelonymi przez graczy z Gliwic. Bramka w ostatniej akcji meczu Dawida Boczara osłodziła tylko gorycz porażki i pokazała, że mimo zmęczenia walczyliśmy do końca! Za to dziękujemy i gratulujemy srebrnych medali wręczonych uroczyście po spotkaniu finałowym.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości